wtorek, 23 kwietnia 2013

Believe, cz.1 ♥


cz. 1 
Byłaś niesamowitą fanką 1D. Oczywiście Directioner. Już wkrótce miało spełnić sie twoje marzenie i miałaś pójść na koncert swoich 5 'mężów' z przyjaciółką,ponieważ ona ma ciocię w Londynie i mieliście pojechać do niej a akurat w połowie miesiąca miał się odbyć koncert. Już jutro wyjeżdżasz a za 2,5 tygodnia spotkasz ich! Kupiłyście sobie z przyjacółką bilety VIP więc miałyście wstęp za kulisy. *Wakacje z najlepsza przyjaciółką w Londynie + poznamy 1D! Marzenia się spełniają. Just Believe* - pomyślałaś. Tak to będą na pewno najlepsze wakacje,przeczuwałaś to. Spakowałaś dziś już torby bo jutro wylatujesz. Usłyszałaś dzwięk tel. *Ah to Klara* - uśmiechnęłaś się,w końcu to twoja przyjaciółka.
~rozmowa~
K: No hej cioto - krzyknęła radosna.
T: No hej ćwoku,spakowana?
K: No pewnie już od rana a ty?
T: Tag właśnie się pakuję - zaśmiałaś się.
K: Nie mogę się doczekać! Spotkamy za 2 tygodnie 1D! 
T: Tak ja też! 
K: Dobra lecę,jutro po 8 bądź gotowa bo lot mamy o 9.30. Jednokierunkowych! - posłała ci buziaka.
T: Jednkierunkowych - odwzajemniłaś całusy. Zabrałaś się do dalszego pakowania. W sumie wszystko zajęło ci około 2-3 godzin,ponieważ bardzo chciałaś mieć idealne ciuchy szczególnie na koncert. Po spakowaniu się sprawdziłaś zegarek. *22.30* czyli to oznacza czas na kąpiel. Poszłaś do łazienki,zrzuciłaś męczące ciuchy i weszłaś do wanny. O dziwo lubiłaś być naga,choć wstydziłaś się swojego ciała. Gdy byłaś naga zawsze czułaś się wolna więc spałaś najczęściej nago lub w luźnym podkoszulku i spodenkach. Po kąpieli popędziłaś prosto do łóżka. Miałaś zegarek który miał wbudowany projektor więc zawsze mogłaś spojrzeć na sufit i widziałaś godzinę. *23.00* czyli czas włączyć... *Hmm.. Co by tu dzis włączyć? O! Tak dziś szum deszczu* - przy tym dzwięku szybko się uspokajałaś. Długo się wierciłaś w łóżku lecz w końcu zasnęłaś.
~Rano~
M: {T.I.}!!! Wstawaj już jest 7.00!! Za godzinę przybywa Klara! 
T: Dajcie mi spokój - powiedziałaś raczej do siebie niż do mamy. Gdy zamknęłaś oczy usłyszałaś *pip,pip,pip,pip!* - to był budzik. Wyłączyłaś go i ległaś na łóżko ale jak na nieszczęście zadzwoniła Klara.
K: WSTAWAJ MIŚKU BO ZAŁOŻĘ SIĘ ŻE JESZCZE DRZEMIESZ! WSTAWAAAAAJ! Londyn czeekaa!
T: Wstaję - i wstałaś już z uśmiechem. Poszłaś do łazienki na poranną toaletkę. Stanęłaś przed szafą i nie miałaś pojęcia w co się ubrać. Po długim wybieraniu wybrałaś. Zeszłaś na dół, i spojrzałaś na zegarek. *7.40* czyli miałaś 20 min na śniadanie. 
M: No w końcu {T.I.} dziecko ile można, siadaj proszę - powiedziała mama,pozostawiając ślad malinowej szminki na twoim policzku. Zasiadłaś do stołu i zaczęłaś pochłaniać po kolei każdego naleśnika.
M: Spokojnie! Skarbie bo się przejesz! - zaśmiała się mama. *Będę za nią tęsknić ale to w końcu tylko 2 miesiące i na pewno pojedzie gdzieś z tatą* - przeplotło ci się przez myśli.
Tata: No kochanie to jedziesz do swoich mężów,a kiedy ja ich poznam? - zapytał tata z cholernie poważną miną ,lecz po chwili wszyscy wybuchliśce śmiechem. *Ah ten tata*
Ty: Już wkrótce. - odpowiedziałaś i spojrzałaś na zegarek *8.00*. - no więc tego idę po torbę! - krzyknęłaś biegnąc po torbę na górę. Porwałaś walizkę i torbę podręczną z napisem "1D". Zeszłaś na dół a walizkę zabrał od ciebie tata. Akurat usłyszałaś dzwonek do domu.
Ty: OTWORZĘ! - krzyknęłaś i pobiegłaś otworzyć. Nagle w ramiona rzuciła ci się Klara i pozostawiła mokry ślad na policzku. 
K: No hej pysiaku dawaj torby i jedziemy! - krzyknęła biorąc torbę a ty wzięłaś się za walizkę,odniosłaś ją do TAXI i poszłaś pożegnać się z rodzicami. Po pożegnaniu pognałaś do TAXI.
K: No i jak samopoczucie? - pisnęła uradowana Klara.
T: Dobrze - powiedziałaś podejrzliwie - dlaczego tak się zachowujesz?
K: Miała to być niespodzianka ale nie mogłam wyczekać.. A więc sama wiesz że dziś mam urodziny,to już 18... Mama dała nam swój dom na wyłączność! Dom jest koło cioci ale jednak będziemy w nim mieszkać same! - pisnęła uradowana. 
T: Hehs no ja już od 3 miesięcy mam 18 więc teges.. PARTY HARD ALL DAY ALL NIGHT! - krzyknęłaś równie uradowana jak Klara. Jakoś na 8.55 byłyście na lotnisku. Weszłyście no i całe sprawdzanie torb i przechodzenie za bramy oraz znalezienie bramki... No jakoś po 9.25 już siedziałyście w samolocie. Przez cały lot rozmawiałyście o 1D i śpiewałyście ich piosenki. 

_____________________________________

Czytasz - Komentujesz.

Dobrze to już kolejny imagin. :) Tym razem nadałam mu tytuł "Believe" : ) Liczę na wiele komentarzy,motywujących mnie do napisania kolejnej części. Wasze komentarze mnie motywują do następnych części,tak to nie mam weny i nie wiem czy mam dla kogo pisać. Nie wiem czy wam się te wypociny podobają. W komentarzach wyrażacie opinię dzięki czemu wiem,że mam dla kogo pisać,i że ktoś to docenia. :* Kocham,pozdrawiam. 
Milena. xxxx

4 komentarze:

  1. Jest super i świetnie się zapowiada <3 Masz pisać dla kogo bo ja codziennie po 100 razy zaglądam na twojego bloga czy coś nowego dodałaś !! Uwielbiam Cię !!
    Madzia *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Booskie <33. A zrobisz imagin 10 ? Plosem <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Extra, dawaj nexta ; p

    OdpowiedzUsuń