Obudził Cię dźwięk SMS. To od Harry'ego: 'Wstajemy księżniczko. xx' -
od razu w brzuchu obudziły Ci się motyle. Ruszyłaś na dół do kuchni w której
już siedziała Klara.
K: Cześć piękna,herbata? Kawa? - z krzesła wstała Klara w
nadzwyczajnym humorze.
T: E. Herbaty - powiedziałaś zdzwiona i skierowałaś się do lodówki.
*Hm co by tu... A tosty!* -pomyślałaś i zabrałaś się za robienie tostów. Klara
cały czas coś nuciła pod nosem. Znałaś ją za dobrze i wiedziałaś,że coś musiało
się
stać,że jest taka szczęśliwa.
T: Klara co jest?
K: Nic po prostu mam dobry humor. - uśmiechnęła się szeroko. - co
powiesz na basen? -popatrzyła na ciebie. Ona wciąż Cię zaskakiwała. Wywróciłaś
oczami. *pewnie Niall* - pomyślałaś.
T: Okej okej. Jest już 10,to o której?
K: 11?
T: Dobrze. -uśmiechnęłaś się i usiadłaś przy stole. Zaczęłaś
pałaszować tosty słuchając muzyki. Klara poszła na górę. Zjadłaś tosty i umyłaś
talerz. Wyjrzałaś przez okno i widziałaś doskonale dom 1D. Uśmiechnęłaś się
sama do siebie po czym ruszyłaś do siebie. Otworzyłaś szafę i zaczęłaś
wyszukiwać strój kąpielowy. Po godzinie szukania znalazłaś i ubrałaś. Spojrzałaś na zegarek. 10.50. Zeszłaś na dół gdzie Klara siedziała z
Niallerem przytuleni. Rozdziawiłaś buzię ale uznałaś, że potem z nią o tym
porozmawiasz i na palcach wróciłaś do siebie. Wzięłaś komórkę do ręki i
zobaczyłaś SMS. ‘Co tam? Pewnie widziałaś już Klarę i Niall’a. J Może zechcesz wieczorem wpaść na imprezę nad basenem i ogniskiem?’
uśmiechnęłaś się i szybko wystukałaś na klawiaturze ‘Z wielką chęcią. :) O której? X’ leżałaś i patrzyłaś się w sufit myśląc o Harry’m.
Włączyłaś sobie płytę Ed’a Sheeran’a bo przy niej najlepiej Ci się rozmyślałaś.
Po chwili usłyszałaś wibracje telefonu ‘O 17. Będę czekał. Xx’ już nic nie
odpowiedziałaś tylko rzuciłaś telefon w kąt, przebrałaś się, odłożyła strój na
wieczór i położyłaś się.
~kilka godzin później~
Już byłą 16.00 więc uznałaś, że zaczniesz się szykować. Ponownie
zrobiłaś wielki bałagan w pokoju, szukając jakiś ciuchów na wieczór. Po
meczącym szukaniu uznałaś, że założysz to zaś
strój wzięłaś ten w którym miałaś pływać. Do głowy znów przyszła Ci Klara i
Niall. *Dlaczego mi nie powiedziała?* - pomyślałaś. Westchnęłaś sama do siebie
i poszłaś jej poszukać.
T:
Klaaaara! – krzyknęłaś a Klara po chwili pojawiła się u podstawy schodów. – idę
na ognisko do One Direction idziesz też? – szybko pokiwała głową na tak i uśmiechnięta
poszła do swojego pokoju. Wywróciłaś oczami i wróciłaś do pokoju by móc się
pomalować. Nie wielki makijaż, wodoodporny. Uznałaś, że nie będziesz się kąpać.
Co najwyżej poleżysz na leżaku. Dostałaś SMS od Harry’ego. ‘Cudna mogłabyś już
wpaść?’ bez zastanowienia zleciałaś na dół.
T:
Klaaaaaaaaaara! Ja idę już do chłopaków. – krzyknęłas ale nie usłyszałaś
odpowiedzi. Wzruszyłaś ramionami sama do siebie i wyszłaś do nich. Zapukałaś do
drzwi, otworzył Ci Harry, który jak zawsze wyglądał olśniewająco. Aż motyle w
twoim brzuchu zaczęły szaleć.
H:
Cześć piękna. – powiedział swoim ochrypłym głosem, uśmiechając się a jego
dołeczki w policzkach wyglądały cudownie.
T:
Cześć Harry. – odwzajemniłaś uśmiech. Harry Cię przytulił po czym otworzył
drzwi a ty weszłaś w głąb.
H:
Wszyscy są na polu. – powiedział Harry lekko kładąc ręce na twoich biodrach
wyprowadzając Cię na ogórek.
K:
{T.I.} No w końcuuu! – krzyknęła Klara i mocno Cię przytuliła. Niechętnie to
odwzajemniłaś, bo chciałaś wciąż czuć Harry’ego ale to nic.
T:
Tak jestem jestem, a ty jesteś mokra. – wykrzywiłaś się i zaśmiałaś.
K: W
końcu to imprezka z basenem! – zaśmiała się Klara i szybko wskoczyła do wody. Uśmiechnęłaś
się pod nosem i poszłaś położyć się na leżaku. Chwilę potem ktoś zasłonił Ci
słońce, niechętnie otworzyłaś oczy.
H:
Chodź do wody. – Harry uśmiechnął się leniwie.
T:
Nie chcę. – droczyłaś się z nim.
H:
Sama tego chciałaś. – szepnął i wziął Cię na ręce prowadząc do wody. Krzyczałaś
i wyrywałaś się ale chwilę potem poczułaś zimną wodę na całym ciele.
H:
Dupek. –mruknęłaś i popłynęłaś w stronę wyjścia. Ktoś od tyłu Cię pociągnął
bliżej siebie. Rozglądnęłaś się ale po za tobą i Harry’m nikogo nie było.
Zaczęło się ściemniać a ty stałaś tak blisko Harry’ego.
H:
Gdzie mi uciekasz. – szepnął Ci do ucha po czym chwycił cię w talii nurkując.
Szybko nabrałaś powietrza i próbowałaś wynurzyć. Gdy się wynurzyłaś ściągnęłaś
buty rzucając je na brzeg a Harry odwrócił Cię do siebie przodem zmniejszając
dystans między Wami. Motyle w brzuchu tak Ci szalały, że nic nie potrafiłaś
zrobić. Nieświadomie położyłaś ręce na jego biodrach. On tylko zamruczał i
oparł swoje czoło o twoje powodując, że cały dystans między Wami zanikł.
Zaczęłaś szybciej oddychać a po chwili poczułaś jego usta na swoich.
Odwzajemniłaś ten pocałunek wplatając ręce w jego loki. Uśmiechnął się przez
pocałunek oplatając Cię mocno w talii. Poczułaś jego duże dłonie pomału
rozpinające twoją koszulę. Zadrżałaś lekko i rękami smyrałaś go po plecach. Gdy
dotarł do ostatniego guzika, zaczął całować Cię po szyi ściągając twoją
koszulkę.
H:
Wyjdźmy z basenu. – powiedział ochryple uśmiechając się, wyciągnął cię z basenu
i przywarł do ściany domu całując po szyi. Przymknęłaś oczy mrucząc cicho.
Pocałunkami zjeżdżał coraz niżej aż doszedł do linii twojego stanika. Duża dłoń
zaczęła go rozpinać a ty zagryzłaś swoją dolną wargę. Po chwili twój stanik
wylądował gdzieś na boku a jego usta wciąż całowały twój brzuch. Twoje ręce
zaczęły błądzić po jego torsie a gdy doszły to linii jego kąpielówek – zamarły na
chwilę.
H:
Jest dobrze.. – cicho szepnął i twoimi rękami powiódł do swoich bokserek zsuwając
je lekko. Zaczełaś je ściągać podczas gdy on oplótł językiem twój sutek, nie
mogłaś wytrzymać i jęknęłaś cicho. Uśmiechnął się dumnie i zsunął twoją
spódniczkę, podczas gdy ty nada zsuwałaś jego kąpielówki. Chwilę potem rzuciłaś
je na bok i spojrzałaś na jego długość. Westchnęłaś gdy zobaczyłaś jaki jest
wielki.
H:
Chodź tam. – Harry chwycił Cię za uda i uniósł do góry a ty oplotłaś go nogami
wokół talii. Zaczął Cię całować, a ty wplotłaś palce w jego włosy po czym
zaczęliście toczyć walkę swoich języków. Harry delikatnie położył Cię na
materacu kładąc ręce po obu stronach twojej twarzy i uśmiechając się.
H:
Kocham Cię. – szepnął do twojego ucha po czym pochylił się by zębami ściągnąć
twoje majtki. Ugiął twoje nogi w kolanach i pocałunkami zmierzał w dół twojego
uda. Nie mogłaś wytrzymać i wypuściłaś drżący oddech. Uniosłaś lekko biodra gdy
jego oddech uderzył w twoje centrum. Harry pomrukiwał cicho sprawiając ci
przyjemność. Wiedziałaś,że jemu też jest tak przyjemnie. Jeden z jego długich
palców zaczął
Okrążać
twoje wejście aż w końcu wepchał go całego i zaczął poruszać. Jęknęłaś na jego
ruch i wzięłaś kilka głębokich wdechów. Gdy dodał drugi palec i przyspieszył
ruchy wymsknęło Ci się jego imię spomiędzy twoich rozchylonych ust.
T:
H-Harry… Zaraz dojdę.. – wysapałaś. Oplótł językiem łechtaczkę i zassał ją a
ty wygięłaś
się w łuk.
H:
Jeszcze nie teraz. – szepnął uśmiechnięty, pochylając się nad Tobą. Jego
przyrodzenie wyszukało twoje wejście i zaczął w Ciebie powoli wchodzić. Wbiłaś
lekko paznokcie w jego plecy, podczas gdy Harry wchodził w Ciebie głębiej i
przyspieszał swoje ruchy ledwo łapiąc oddech. Kiedy jego przyrodzenie wchodziło
już całe i kości miednicy nie stykały już się jęczęliście. Gdy Harry odnalazł
miejsce w twoim wnętrzu mocno wbiłaś paznokcie w jego plecy, przejechałaś nimi
po jego plecach i schowałaś głowę w jego zagłębieniu między szyją a ramieniem.
H:
Tu? – mruknął i ponowił ruch, a ty ścisnęłaś lekko jego biodra na co Harry
odpowiedział gardłowym jęknięciem . Poczułaś ciepło formujące się w dole
twojego brzucha.
H:
D-dochodzę. – wyspała Harry. Po chwili usłyszałaś kilka siarczystych przeklnięć
gdy Harry wygiął się w łuk. Wyglądał jak anioł.
H:
Dojdź do mnie. – powiódł ręką do twojej łechtaczki i kciukiem pocierał o nią. Przejechałaś
paznokciami po jego plecach gdy doszłaś,wykrzyczałaś jego imię. Harry położył
się obok ciebie mocno Cię obejmując, przykrywając Was kołdrą. Jeszcze przed
oczami migotały Ci gwiazdki przed oczami.
T:
T-to było nie do o-opisania. Kocham Cię – szepnęłaś wtulając się w niego.
H:
Owszem,Ja ciebie też kotku. – zamruczał całując Cię w czoło. Leżałaś tak z nim na materacu,w
ich ogródku patrząc w gwiazdy. *Nie wierzę, że właśnie swój pierwszy raz
przeżyłam z moim idolem* - pomyślałaś.
~jakiś
czas później~
Z
Harry’m żyło Ci się cudownie. Nadal nie potrafisz uwierzyć,że właśnie jesteś
narzeczoną swojego największego idola. Klara jest z Niallerem. Czyli jednak
wiara się opłaca. Zawsze trzeba wierzyć. BELIEVE!
__________________________________
Tak bardzo przepraszam,że tak długo nie dodawałam! Wiecie zawody z nart miałam (Wczoraj) i musiałam dużo trenować. Szkoła,w sumie koniec... To koniec BELIEVE. To też mój pierwszy imagin +18 więc proszę o wyrozumiałość. Liczę na waszą opinię. Kocham Was,przepraszam. :' ) Ściskam. xx
Milena. xxxx
Supeeeeeeer! Jeeej jestem pierwsza! Myślałam że będzie dłuższy ale... I masz rację Believe!
OdpowiedzUsuń