poniedziałek, 17 czerwca 2013

Believe cz. 6 (+18)

W tym rozdziale mogą pojawić się sceny nie odpowiednie dla osób poniżej 18 roku życia! dlrgkjdkjfhgklszdyrgklhdfkhjd! 
Obudził Cię dźwięk SMS. To od Harry'ego: 'Wstajemy księżniczko. xx' - od razu w brzuchu obudziły Ci się motyle. Ruszyłaś na dół do kuchni w której już siedziała Klara.

K: Cześć piękna,herbata? Kawa? - z krzesła wstała Klara w nadzwyczajnym humorze.
T: E. Herbaty - powiedziałaś zdzwiona i skierowałaś się do lodówki. *Hm co by tu... A tosty!* -pomyślałaś i zabrałaś się za robienie tostów. Klara cały czas coś nuciła pod nosem. Znałaś ją za dobrze i wiedziałaś,że coś musiało się
stać,że jest taka szczęśliwa.
T: Klara co jest?
K: Nic po prostu mam dobry humor. - uśmiechnęła się szeroko. - co powiesz na basen? -popatrzyła na ciebie. Ona wciąż Cię zaskakiwała. Wywróciłaś oczami. *pewnie Niall* - pomyślałaś.
T: Okej okej. Jest już 10,to o której?
K: 11?
T: Dobrze. -uśmiechnęłaś się i usiadłaś przy stole. Zaczęłaś pałaszować tosty słuchając muzyki. Klara poszła na górę. Zjadłaś tosty i umyłaś talerz. Wyjrzałaś przez okno i widziałaś doskonale dom 1D. Uśmiechnęłaś się sama do siebie po czym ruszyłaś do siebie. Otworzyłaś szafę i zaczęłaś wyszukiwać strój kąpielowy. Po godzinie szukania znalazłaś i ubrałaś. Spojrzałaś na zegarek. 10.50. Zeszłaś na dół gdzie Klara siedziała z Niallerem przytuleni. Rozdziawiłaś buzię ale uznałaś, że potem z nią o tym porozmawiasz i na palcach wróciłaś do siebie. Wzięłaś komórkę do ręki i zobaczyłaś SMS. ‘Co tam? Pewnie widziałaś już Klarę i Niall’a. J Może zechcesz wieczorem wpaść na imprezę nad basenem i ogniskiem?’ uśmiechnęłaś się i szybko wystukałaś na klawiaturze ‘Z wielką chęcią. :) O której? X’ leżałaś i patrzyłaś się w sufit myśląc o Harry’m. Włączyłaś sobie płytę Ed’a Sheeran’a bo przy niej najlepiej Ci się rozmyślałaś. Po chwili usłyszałaś wibracje telefonu ‘O 17. Będę czekał. Xx’ już nic nie odpowiedziałaś tylko rzuciłaś telefon w kąt, przebrałaś się, odłożyła strój na wieczór i położyłaś się.
~kilka godzin później~
Już byłą 16.00 więc uznałaś, że zaczniesz się szykować. Ponownie zrobiłaś wielki bałagan w pokoju, szukając jakiś ciuchów na wieczór. Po meczącym szukaniu uznałaś, że założysz to zaś strój wzięłaś ten w którym miałaś pływać. Do głowy znów przyszła Ci Klara i Niall. *Dlaczego mi nie powiedziała?* - pomyślałaś. Westchnęłaś sama do siebie i poszłaś jej poszukać.
T: Klaaaara! – krzyknęłaś a Klara po chwili pojawiła się u podstawy schodów. – idę na ognisko do One Direction idziesz też? – szybko pokiwała głową na tak i uśmiechnięta poszła do swojego pokoju. Wywróciłaś oczami i wróciłaś do pokoju by móc się pomalować. Nie wielki makijaż, wodoodporny. Uznałaś, że nie będziesz się kąpać. Co najwyżej poleżysz na leżaku. Dostałaś SMS od Harry’ego. ‘Cudna mogłabyś już wpaść?’ bez zastanowienia zleciałaś na dół.
T: Klaaaaaaaaaara! Ja idę już do chłopaków. – krzyknęłas ale nie usłyszałaś odpowiedzi. Wzruszyłaś ramionami sama do siebie i wyszłaś do nich. Zapukałaś do drzwi, otworzył Ci Harry, który jak zawsze wyglądał olśniewająco. Aż motyle w twoim brzuchu zaczęły szaleć.
H: Cześć piękna. – powiedział swoim ochrypłym głosem, uśmiechając się a jego dołeczki w policzkach wyglądały cudownie.
T: Cześć Harry. – odwzajemniłaś uśmiech. Harry Cię przytulił po czym otworzył drzwi a ty weszłaś w głąb.
H: Wszyscy są na polu. – powiedział Harry lekko kładąc ręce na twoich biodrach wyprowadzając Cię na ogórek.
K: {T.I.} No w końcuuu! – krzyknęła Klara i mocno Cię przytuliła. Niechętnie to odwzajemniłaś, bo chciałaś wciąż czuć Harry’ego ale to nic.
T: Tak jestem jestem, a ty jesteś mokra. – wykrzywiłaś się i zaśmiałaś.
K: W końcu to imprezka z basenem! – zaśmiała się Klara i szybko wskoczyła do wody. Uśmiechnęłaś się pod nosem i poszłaś położyć się na leżaku. Chwilę potem ktoś zasłonił Ci słońce, niechętnie otworzyłaś oczy.
H: Chodź do wody. – Harry uśmiechnął się leniwie.
T: Nie chcę. – droczyłaś się z nim.
H: Sama tego chciałaś. – szepnął i wziął Cię na ręce prowadząc do wody. Krzyczałaś i wyrywałaś się ale chwilę potem poczułaś zimną wodę na całym ciele.
H: Dupek. –mruknęłaś i popłynęłaś w stronę wyjścia. Ktoś od tyłu Cię pociągnął bliżej siebie. Rozglądnęłaś się ale po za tobą i Harry’m nikogo nie było. Zaczęło się ściemniać a ty stałaś tak blisko Harry’ego.

H: Gdzie mi uciekasz. – szepnął Ci do ucha po czym chwycił cię w talii nurkując. Szybko nabrałaś powietrza i próbowałaś wynurzyć. Gdy się wynurzyłaś ściągnęłaś buty rzucając je na brzeg a Harry odwrócił Cię do siebie przodem zmniejszając dystans między Wami. Motyle w brzuchu tak Ci szalały, że nic nie potrafiłaś zrobić. Nieświadomie położyłaś ręce na jego biodrach. On tylko zamruczał i oparł swoje czoło o twoje powodując, że cały dystans między Wami zanikł. Zaczęłaś szybciej oddychać a po chwili poczułaś jego usta na swoich. Odwzajemniłaś ten pocałunek wplatając ręce w jego loki. Uśmiechnął się przez pocałunek oplatając Cię mocno w talii. Poczułaś jego duże dłonie pomału rozpinające twoją koszulę. Zadrżałaś lekko i rękami smyrałaś go po plecach. Gdy dotarł do ostatniego guzika, zaczął całować Cię po szyi ściągając twoją koszulkę.
H: Wyjdźmy z basenu. – powiedział ochryple uśmiechając się, wyciągnął cię z basenu i przywarł do ściany domu całując po szyi. Przymknęłaś oczy mrucząc cicho. Pocałunkami zjeżdżał coraz niżej aż doszedł do linii twojego stanika. Duża dłoń zaczęła go rozpinać a ty zagryzłaś swoją dolną wargę. Po chwili twój stanik wylądował gdzieś na boku a jego usta wciąż całowały twój brzuch. Twoje ręce zaczęły błądzić po jego torsie a gdy doszły to linii jego kąpielówek – zamarły na chwilę.
H: Jest dobrze.. – cicho szepnął i twoimi rękami powiódł do swoich bokserek zsuwając je lekko. Zaczełaś je ściągać podczas gdy on oplótł językiem twój sutek, nie mogłaś wytrzymać i jęknęłaś cicho. Uśmiechnął się dumnie i zsunął twoją spódniczkę, podczas gdy ty nada zsuwałaś jego kąpielówki. Chwilę potem rzuciłaś je na bok i spojrzałaś na jego długość. Westchnęłaś gdy zobaczyłaś jaki jest wielki.
H: Chodź tam. – Harry chwycił Cię za uda i uniósł do góry a ty oplotłaś go nogami wokół talii. Zaczął Cię całować, a ty wplotłaś palce w jego włosy po czym zaczęliście toczyć walkę swoich języków. Harry delikatnie położył Cię na materacu kładąc ręce po obu stronach twojej twarzy i uśmiechając się.
H: Kocham Cię. – szepnął do twojego ucha po czym pochylił się by zębami ściągnąć twoje majtki. Ugiął twoje nogi w kolanach i pocałunkami zmierzał w dół twojego uda. Nie mogłaś wytrzymać i wypuściłaś drżący oddech. Uniosłaś lekko biodra gdy jego oddech uderzył w twoje centrum. Harry pomrukiwał cicho sprawiając ci przyjemność. Wiedziałaś,że jemu też jest tak przyjemnie. Jeden z jego długich palców zaczął
Okrążać twoje wejście aż w końcu wepchał go całego i zaczął poruszać. Jęknęłaś na jego ruch i wzięłaś kilka głębokich wdechów. Gdy dodał drugi palec i przyspieszył ruchy wymsknęło Ci się jego imię spomiędzy twoich rozchylonych ust.
T: H-Harry… Zaraz dojdę.. – wysapałaś. Oplótł językiem łechtaczkę i zassał ją a
ty wygięłaś się w łuk.
H: Jeszcze nie teraz. – szepnął uśmiechnięty, pochylając się nad Tobą. Jego przyrodzenie wyszukało twoje wejście i zaczął w Ciebie powoli wchodzić. Wbiłaś lekko paznokcie w jego plecy, podczas gdy Harry wchodził w Ciebie głębiej i przyspieszał swoje ruchy ledwo łapiąc oddech. Kiedy jego przyrodzenie wchodziło już całe i kości miednicy nie stykały już się jęczęliście. Gdy Harry odnalazł miejsce w twoim wnętrzu mocno wbiłaś paznokcie w jego plecy, przejechałaś nimi po jego plecach i schowałaś głowę w jego zagłębieniu między szyją a ramieniem.
H: Tu? – mruknął i ponowił ruch, a ty ścisnęłaś lekko jego biodra na co Harry odpowiedział gardłowym jęknięciem . Poczułaś ciepło formujące się w dole twojego brzucha.
H: D-dochodzę. – wyspała Harry. Po chwili usłyszałaś kilka siarczystych przeklnięć gdy Harry wygiął się w łuk. Wyglądał jak anioł.
H: Dojdź do mnie. – powiódł ręką do twojej łechtaczki i kciukiem pocierał o nią. Przejechałaś paznokciami po jego plecach gdy doszłaś,wykrzyczałaś jego imię. Harry położył się obok ciebie mocno Cię obejmując, przykrywając Was kołdrą. Jeszcze przed oczami migotały Ci gwiazdki przed oczami.
T: T-to było nie do o-opisania. Kocham Cię – szepnęłaś wtulając się w niego.
H: Owszem,Ja ciebie też kotku. – zamruczał całując Cię w czoło. Leżałaś tak z nim na materacu,w ich ogródku patrząc w gwiazdy. *Nie wierzę, że właśnie swój pierwszy raz przeżyłam z moim idolem* - pomyślałaś.
~jakiś czas później~
Z Harry’m żyło Ci się cudownie. Nadal nie potrafisz uwierzyć,że właśnie jesteś narzeczoną swojego największego idola. Klara jest z Niallerem. Czyli jednak wiara się opłaca. Zawsze trzeba wierzyć. BELIEVE! 

__________________________________
Tak bardzo przepraszam,że tak długo nie dodawałam! Wiecie zawody z nart miałam (Wczoraj) i musiałam dużo trenować. Szkoła,w sumie koniec... To koniec BELIEVE. To też mój pierwszy imagin +18 więc proszę o wyrozumiałość. Liczę na waszą opinię. Kocham Was,przepraszam. :' ) Ściskam. xx
Milena. xxxx

1 komentarz:

  1. Supeeeeeeer! Jeeej jestem pierwsza! Myślałam że będzie dłuższy ale... I masz rację Believe!

    OdpowiedzUsuń