Niall ♥
Włącz: http://www.youtube.com/watch?v=IxszlJppRQI
N: (T.I.), prosze nie rób tego.
Ty: Czemu? Teraz mnie prosisz, bym żyła, a później znowu pojdziesz do tej szmaty? Weź daruj... - powiedziałaś. Nie chciałaś, by znów cię zranił. Byłaś z nim już prawie dwa lata. Na początku było wszystko dobrze, układało się wam. Ale przez te ostatnie dwa miesiące, nie było tak dobrze. Niall ciągle gdzieś wyjeżdzał, wracał późno, a nawet wcale. Wszystkie noce były przepłakane przez ciebie. Brakowało ci go bardzo. Wczoraj też za nim się stęsniłaś, więc postanowiłaś że pojdziesz na miasto. Była godzina ok. 18:00. Poszłaś do baru, by się napić. Tak po prostu. Wchodząc, zobaczyłaś Nialla z nią. Już drugi raz go przyłapałaś na zdradzie. Wkurzyłaś się, podeszłaś do niego i z całej siły, jaką miałaś w sobie uderzyłaś Nialla prosto w policzek. On tylko popatrzał na ciebie, a ty szybko uciekłaś. Słyszałaś jak cię wołał, ale nie zwracałaś na to uwagi. Biegłaś przed siebie, aż dobiegłaś do waszego, nie do twojego domu. Zamknęłaś się na cztery spusty w sypialni i wyciągnęłaś album ze zdjęciami. Byłaś na nich ty i Niall, tacy uśmiechnięci, szczęśliwi. Wiedziałaś że już tak nie będzie. Zamknęłaś album i odłożyłaś go na miejsce gdzie leżał wcześniej. Poszłaś do łazienki i wykąpałaś się. Po umyciu się, położyłaś się do łóżka, ale nie mogłaś zasnąć. Wiele myśli przechodziło Ci przez głowe, ciągle płakałaś. Sama nie wiesz kiedy zasnęłaś.
~rano godz. 10:00~
Rano ledwo wstałaś z łóżka. Zjadłaś śniadanie i nadal myślałaś nad tym co stało się wczoraj. *Już wiem co zrobie..* - myślałaś. Ubrałaś się w te rzeczy które miałaś ubrane wczoraj, nie chciało ci się szukać ciuchów. Wyszłaś z domu i poszłaś przed siebie, aż w końcu trafiłaś tam gdzie chciałaś - most nad Tamizą, to był twój cel. Chciałaś skoczyć. Wiedziałaś że twoje życie nie ma sensu bez Nialla, a że wolał tą pustą szmate od ciebie, to nie pozostało ci nic innego, jak skoczyć. Już wchodziłaś na barierkę kiedy usłyszałaś że on cię woła.
N: (T.I.), prosze nie rób tego.
Ty: Czemu? Teraz mnie prosisz, bym żyła, a później znowu pojdziesz do tej szmaty? Weź daruj...
N: Ale ja cie kocham. To ona zaczęła mnie całować, ja tego nie chciałem, ona mnie szantażowała, że mam z tobą zerwać, bo inaczej by cie zabiła. Musiałem, przepraszam.
Ty: Tak jasne, bo ci uwierze. Prosze, takie bajki możesz opowiadać przedszkolakom, a nie mi, ok? Jestem ciekawa co robiłeś przez te dwa miesiące. Może sie z nią zabawiałeś, a mnie miałeś gdzieś, co? Wolałeś ją ode mnie, to trzeba było mi powiedzieć wcześniej, bym nie zawracała ci głowy, tylko bym odeszła. A teraz zostaw mnie w spokoju. Chce sie zabić, bo nie mam już nikogo.
N: Jak nikogo? A ja? A co z nami?
Ty: Nas... - przerwałaś i wybuchłaś wielkim płaczem. - Nas już nie ma Niall. To już przeszłość. Pamiętaj że zawsze będę cie kochać, ale ty mnie zdradziłeś już drugi raz. - Niallowi same łzy leciały, nie mógł sie opanować.
N: Nie zdradziłem cię. (T.I.), kochanie, prosze, nie rób tego. - mówił przez łzy. - Proszę, ja przepraszam. Kocham cię. - złapał cie za ręke, a ty nie wiedząc czemu, zeszłaś z barierek. Gdy juz stałaś przed Niallem, mocno wtuliłaś się w niego i znów wybuchłaś płaczem.
Ty: Niall, prosze cie, nigdy więcej tak nie rób.
N: Obiecuje. - popatrzał na ciebie i namiętnie pocałował.
Ty: Kocham cię.
N: Ja ciebie też, i nikogo innego. - przytulił cie i razem wróciliście do Waszego domu.
____________________
Podobał się? Mam nadzieje, że tak. ♥ Jeśli chcecie więcej tego typu imaginów pisanych przeze mnie, to prosze o 10 komentarzy. A nawet więcej. Kocham i pozdrawiam. Daniela. xxx
matko , rozpłakałam się . ;3
OdpowiedzUsuńnie mogę się następnego imaginu . xx
Kocham kocham kocham *-* Pisz więcej! Nie wiem skąd bierzesz te pomysły na takie imaginy ale i tak uwielbiam jak takie piszesz! *,*
OdpowiedzUsuńKocham. xxx
Boskie !!!
OdpowiedzUsuńTy jesteś boska i twoje imaginy !! ;*
To prosimy o więcej komentarzy pod imaginami :*
UsuńMilena. xxx
Popłkalam sie :*
OdpowiedzUsuńWoow <3 Caudne :* Jestem w szooku :] Za***iście piszesz! Pisz i nie przestawaj! :]
OdpowiedzUsuńBeznadziejne, nie rozumiem tego jak można komuś wybaczyć zdradę.
OdpowiedzUsuń